Alfabetyczny zbiór 300 konizmów czyli Koń jaki jest, każdy widzi. L-Z

Książka

W koszyku

oceń

Alfabetyczny zbiór 300 konizmów czyli Koń jaki jest, każdy widzi. L-Z / Ula Kowalczuk ; konie namalowała Magda Braciszewska-Klimek. - Wydanie pierwsze. - Warszawa : Neo Agencja Reklamowa, 2018. - 253, [2] strony : ilustracje ; 23 cm.

Autor

Kowalczuk Ula (1964- ). Braciszewska-Klimek Magdalena (1977- ).

Forma i typ

Książki Publikacje popularnonaukowe

Temat

Frazeologia Język polski Językowy obraz świata Koń

Gatunek

Felieton

Dziedzina i ujęcie

Językoznawstwo

Swój ślad w kulturze zostawiają nie tylko ludzie, ale i zwierzęta. Obecnie uświadamiamy sobie coraz bardziej jak wielkie znaczenie w przeszłości miały ich praca i oddanie, jak duże terapeutyczne działanie ma dziś ich obecność i kontakt z nimi. Wiernym towarzyszem i nieocenionym pomocnikiem naszych przodków w pracy, boju i zabawie był koń. Rozumiał człowieka i czuł się z nim związany, kiedy trzeba, dzielił z nim trudy i niebezpieczeństwa, a kiedy trzeba - walczył i ogrzewał go swoim ciałem, zupełnie inaczej niż samochód i smartfon. Fascynujący obraz dawnego świata, prawdę o związku konia i człowieka przechował język polski, nie bez powodu nazywany skarbcem kultury. Koń jaki jest, każdy widzi - czyli alfabetyczny zbiór 300 konizmów, L-Z to drugi tom publikacji, która otwiera do niego drzwi. Wrażliwość autorki na język i znajomość zachowań, psychiki konia oraz jego osadzenia w historii i kulturze sprawiają, że zyskujemy dostęp do naszego ukrytego dziedzictwa, odkrywamy sens nadal używanych powiedzeń, jak"zrobić kogoś w konia?" poznajemy zapomniane, jak "na wronym koniu nie jedź do boju", przekonujemy się wreszcie najlepiej, czym dla Polaków był koń, skoro mawiano: "Lach bez konia jak ciało bez duszy"

zob. w.bibliotece.pl

Status dostępności:

W2 (Bazyliańska 6)

Są egzemplarze dostępne do wypożyczenia: sygn. 81 (1 egz.)

Strefa uwag:

Tyt. okł.: Koń jaki jest, każdy widzi czyli Alfabetyczny zbiór 300 konizmów. L-Z

Uwaga dotycząca bibliografii

Bibliografia, netografia na stronach 231-235. Indeks.

Recenzje:

Konizmy to przysłowia, powiedzenia i inne konstrukcje językowe związane z końmi (nazwane konizmami). Używają ich wszyscy Polacy - i ci, co kochają konie, i ci, którzy w ogóle nie mają z nimi do czynienia. My Polacy dajemy „konia z rzędem”, mamy „końskie zdrowie”, jesteśmy „kuci na 4 nogi”, potrafimy „stanąć dęba”, zażywamy „końską dawkę” leków, stajemy „w szranki”, otaczają nas „konie mechaniczne”, (...) „dosiadamy swojego konika” (to są właśnie konizmy!). Nie ma dnia żeby w mediach ktoś nie użył jakiegoś konizmu, mówiąc np.: „okiełznałem ten temat”, „znają się jak łyse konie” lub „wygrali tę potyczkę w cuglach". Wśród dawnych powiedzeń są też takie jak "Konia tanio nie ceń, króla o mało nie proś" lub "Upominek jak żmudzinek, jak fryz oracya". Jest ich w języku polskim ponad 800, niektóre też archaicznie brzmiące - ale przez to piękne. W treści obydwu tomów zacytowanych jest ich 616 (Indeks znajduje się w II tomie).
Konizmy są naszym pięknym dziedzictwem, nawiązującym do najlepszych czasów I Rzeczpospolitej, dotrwały w polskiej mowie aż do współczesności, co jest dowodem na to, że język polski jest nie bez przyczyny nazywany jest skarbcem kultury.
Konizmy są treścią książki „Koń jaki jest, każdy widzi – czyli alfabetyczny zbiór 300 konizmów” (więcej na www.konizmy.pl): Książka opisuje konizmy w bardzo przystępny, atrakcyjny i wygodny dla czytelnika sposób. Na jej treść składa się 300 krótkich felietonów, które można czytać wybiórczo, „ad hoc”. Punktem wyjścia dla każdego z nich stały się wybrane konizmy. Autorka wyjaśnia je nie tylko przez pryzmat osobistych doświadczeń tak życiowych jak i związanych z obcowaniem z końmi, lecz też przez pryzmat historii związków koni z człowiekiem, etosu tych szlachetnych zwierząt, które przez wieki wspólnie ludźmi budowały cywilizację, naszej dumy narodowej, zwycięstw i doświadczeń Polaków. Dzięki takiemu ujęciu można lepiej zrozumieć i te najpopularniejsze, i te już zapomniane, lecz bardzo interesujące. Wiele z nich rozumianych jest intuicyjnie (często już nie jest jasne co to jest „rząd koński” choć wszyscy „dają konia z rzędem”). Autorka przybliża ich dokładne znaczenie i to, dlaczego tak silnie osadziły się w języku polskim. Można w nich odnaleźć mnóstwo mądrości (tak życiowych jak i dotyczących koni), interesujących informacji, związanych z nimi anegdot, ale też zrozumieć miłość i szacunek jaki żywili przez wieki Polacy do tych wspaniałych i magicznych stworzeń. Konizmy to uczta złożona z wielu dań: historia, tradycja, obyczaje, duma narodowa, wierzenia, przesądy, wartości. Dotyczą dosłownie każdej sfery życia człowieka: hodowla, handel, biznes, kobiety, mężczyźni, seks, dzieci, wychowanie, radość i smutek. Lecz to też obraz wielkiej miłości ludzi do koni oraz ich trudnego wspólnego losu. Nie bez znaczenia jest też spostrzeżenie, że koń – obok orła i bociana – to nasz narodowy zwierzęcy symbol.
Więcej o książce można przeczytać na mojej stronie www.konizmy.pl i na FB Konizmy.pl – recenzje, relacje ze spotkań, informacje o patronatach. Można ją też kupić on-line właśnie za pośrednictwem strony www.konizmy.pl Patronaty honorowe dla książki: Książka uzyskała patronat Fundacji Języka Polskiego przy Uniwersytecie Warszawskim, która doceniła jej oryginalną i interesująca formułę oraz znaczenie dla popularyzacji wiedzy o języku polskim. Również Muzeum Łazienki Królewskie w Warszawie wraz z Oddziałem Łowiectwa i Jeździectwa, uznając wartość tej publikacji dla szerzenia wiedzy o kulturze, tradycjach i języku polskim objęło ją swoim patronatem, podobnie jak największe polskie instytucje i organizacje o charakterze hipicznym: Polski Związek Jeździecki, Polski Związek Hodowców Koni, Fundacja na Rzecz Tradycji Jazdy Polskiej oraz marka Cavaliada. W uznaniu dla wartości, które niesie książka jak również w ramach wsparcia artystki, Magdy Braciszewskiej-Klimek, która udostępniła do tej publikacji swoje obrazy oraz jest autorką projektu graficznego książki, swój patronat zadeklarowało również Muzeum Regionalne w Lęborku – tj. mieście, w którym artystka mieszka i pracuje.